"Długo wędrowałem, zanim doszedłem do siebie." - Tadeusz Różewicz

Tag: psia trawka

Gdy słońce gra z chmurami w pokera – pierwszy zimowy zachód słońca

Tego dnia byliśmy już na Gęsiej Szyi. Jednak, gdy planowaliśmy dzień wcześniej trasę, samo przejście okazało się być dość krótkie – nieco ponad 3 godziny. Trochę mało, jak na tak piękny i dość ciepły dzień. Fajnie by było coś dołożyć.

Rusinowa Polana, Wiktorówki i Gęsia Szyja zimą

Po pierwszym zimowym przejściu w Tatrach pora na kolejne. Wróciliśmy z Drogi pod Reglami i całe popołudnie oraz wieczór spędziliśmy na integracji oraz dyskusjach, co zrobić kolejnego dnia. Warunki na następny dzień miały być podobne, a nawet jeszcze lepsze. Dalej lawinowa jedynka, całodniowa lampa oraz temperatura nieco na plusie.

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén